
Nauczyciele obecnie nie są już raczej tak zwanymi świętymi krowami. W końcu obecnie mamy spory niż demograficzny. Jeśli zmniejszyła się liczba dzieci, nie może za bardzo zdziwić, że bezrobocie to coraz poważniejsze zjawisko w branży. Naturalnie sytuacja nauczycieli nie jest jakaś tam beznadziejna. W zasadzie ci dobrzy nauczyciele nadal robią to co potrafią najlepiej. Tak w ogóle byłoby fajnie, gdyby zawsze przechodzili na zwolnienie albo rentę tacy belfrzy, którzy całkowicie nie nadają się do tego niezmiernie wymagającego zawodu.