Aby wiele przedsiębiorstw mogło poprawnie funkcjonować, muszą one mieć właściwe systemy wiążące się z ich klientami i danymi tych ludzi, którzy teoretycznie mogą niebawem dołączyć do ich grona.
Informacja na temat potencjalnych klientów to dziś wielka wartość, o którą nieraz toczone są kłótnie na najwyższych szczeblach.
Źródło: Philips
Źródło: http://www.flickr.com
Współcześnie bardzo trudno o zachowanie pełnej anonimowości: praktycznie każdy z nas istnieje, bardziej lub mniej w przestrzeni internetowej, szybko można znaleźć wiele jego danych, bo sporą ilość z nich udostępniamy samodzielnie, bez żadnej presji za pośrednictwem wszelakich portali społecznościowych. Oprócz tego dość często, przykładowo zakładając konta pocztowe, rejestrując się na różnorodnych stronach, zapisując do newsletterów lub chcąc wziąć udział we wszelakich prowadzonych przez internet konkursach podajemy swoje dane, jakie są wymagane w konkretnym przypadku, a potem zgadzamy się na przetwarzanie tych informacji przez tę firmę oraz jej firmy partnerskie. W taki sposób nasze dane trafiają do przestrzeni www, a potem powstają za ich przyczyną konsumenckie bazy danych: nieocenione źródło wiadomości, które okazują się niezwykle przydatne przedsiębiorstwom w trakcie procesów wiążących się z pozyskiwaniem nowych klientów.
Często otrzymujemy przesyłki reklamowe od całkowicie nieznanych nam przedsiębiorstw, dzwonią do nad pracownicy firm, z jakimi nigdy nie mieliśmy do czynienia, nasza skrzynka odbiorcza pełna jest wszelakich reklam.
Jak to się stało? Odpowiedź jest niezwykle prosta: wszystkie te przedsiębiorstwa mają specjalne konsumenckie bazy danych, z jakich korzystają podczas prób zdobywania nowych klientów. Jeśli nasze dane już tam trafiły, to możemy mieć gwarancję, iż często będziemy odbiorcami tych przekazów reklamowych, a wszelkie firmy będą się starały zdobyć naszą uwagę i zainteresowanie.